Fakty i mity na temat mikropigmentacji włosów
3 września 2018
Spis treści
W polskim internecie niestety w dalszym ciągu niewiele jest rzetelnych informacji nt. zabiegu mikropigmentacji skóry głowy, a mimo to powstało już wiele mitów na temat tego innowacyjnego zabiegu. Dzisiaj postaramy się obalić większość z nich.
Mikropigmentacja włosów to to samo co pigmentacja włosów – MIT
Oczywiście tę informację można włożyć między bajki. Mimo, że pojęcia są bardzo podobne to mikropigmentacja włosów i pigmentacja włosów to zupełnie inne zabiegi. Pigmentacja to usługa, którą oferują salony fryzjerskie. Polega ona na głębokiej koloryzacji włosów, której pigmenty mają za zadanie wniknąć w strukturę włosów. Zatem zabieg ten jest dedykowany dla osób, które raczej nie mają problemów z wypadaniem włosów. O tym, czym dokładnie jest zabieg mikropigmentacji włosów przeczytasz tutaj.
Mikropigmentacja włosów to zwykły tatuaż na głowie – MIT
Kolejny bardzo często pojawiający się w sieci mit, że zabieg mikropigmentacji skóry głowy (mikropigmentacji włosów) to nic innego, jak zwykły tatuaż na głowie. Otóż nic bardziej mylnego. Mikropigmentacja włosów, mimo wielu podobieństw różni się od zwykłego tatuażu m.in.:
- pigmentami – te stosowane w smp po kilku latach ulegają utlenianiu oraz zanikaniu, nie wymagają mieszania ich z korektorami,
- igłami w SMP zawsze pracuje się na jednorazowych sterylnych kartridżach otwieranych przy kliencie
- urządzeniami – w klinice Scalpmann Hair&Head Care pracujemy na urządzeniach klasy medycznej co oznacza że zmniejszone jest ryzyko przenoszenia chorób zakaźnych
- techniką – i jest to jedna z najważniejszych różnic która sprawia że nawet najlepszy artysta tatuażu nie znający technik smp nie jest w stanie dokładnie odwzorować mieszków włosowych tak aby nie zmieniały koloru i wyglądały naturalnie
Zabiegi mikropigmentacji włosów mogą wykonywać tylko lekarze i kosmetolodzy – MIT
Kolejny mit, który wymyśliła konkurencja w postaci lekarzy oraz kosmetologów – otóż zabieg mikropigmentacji wymaga co prawda ogromnej wiedzy nt. włosów, skóry, ale jest to dziedzina, którą można podciągnąć pod artystyczne ultra-realistyczne zdobienie ciała tj. tatuaż, czy piercing. Co za tym idzie, równie dobrze zabieg mikropigmentacji skóry głowy mogą wykonywać artyści tatuażu, jak i zwykły człowiek bez wykształcenia medycznego ani kosmetycznego, a który ukończył jedynie profesjonalne szkolenie lub serię szkoleń.
Zabieg rollerem jest równie dobry co zabieg jedną igłą – MIT
Nie! Na ten temat będzie nawet osobny artykuł. Absolutnie nic nie zmieni faktu, że tylko profesjonalne zabiegi wykonywane za pomocą jednej igły są w stanie stworzyć na łysej głowie idealną imitację krótko ściętych włosów i zamaskować łysinę. Budowa rollera nie pozwala na absolutnie żadną precyzję ani dokładność. Setki mikro-igiełek symetrycznie ułożonych na wałku, dają tragiczny obraz tego, czego oczekiwalibyśmy od zabiegu mikropigmentacji włosów. Zamysł rollera był szczytny, ale to nieudolna droga na skróty i zły sposób na zakrycie łysienia. Podczas takiego zabiegu trwającego zazwyczaj 1,5 godziny kosmetolog nakłuwa kilkukrotnie to samo miejsce, co powoduje że pigment rozlewa się w naskórku, czego efektem jest jedna wielka plama na naszej głowie.
Mikropigmentacja skóry głowy nie musi być droga – MIT
To kolejny mit, który powiela wielu “świeżych specjalistów” pojawiających się w branży (mikropigmentacja włosów kosztuje). Nie mając żadnego poparcia dla swoich osiągnięć oraz tak ważnego doświadczenia, jedyne czym mogą konkurować z klinikami będącymi na rynku od lat to cena mikropigmentacji skóry głowy, która w Polsce niestety w dalszym ciągu dla wielu osób jest jednym z głównych czynników decydujących o wyborze kliniki.
Krótkie podsumowanie
Pamiętajmy jednak, że mikropigmentacja skóry głowy to nie tatuaż na ramieniu, który można ukryć gdybyśmy trafili na kogoś niekompetentnego. Tutaj nie ma miejsca na błędy. Doświadczenie, opinie oraz duża liczba wysokiej jakości zdjęć przed i po, to gwarancja, że dany specjalista/klinika są godni Twojego zaufania.